Na ogrodzie mam od niedawna hortensję, w tym roku zakwitł mi jeden kwiatuszek. Na jesieni ścięli mi łepek, a że szkoda mi było go wyrzucić, to postanowiłam go zagospodarować. Kupiłam mały koszyczek wiklinowy, wyłożyłam go gąbką florystyczną. Wbiłam na środku suchy kwiat hortensji. Brzeg wykleiłam małymi sztucznymi jabłuszkami i dwa przykleiłam na górze. Dodatkowo inne suszone rośliny, które miałam akurat w domu. Wrzuciłam kilka kulek wiklinowym, a po poręczy idą dwie gąsienice.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz