W tym roku nie miałam na ogrodzie żadnych suszonych kwiatów. Będąc w mieście kupiłam na targu po dwa bukiety zatrwianu tatarskiego i wrębnego. Długo się one suszyły, gdyż nie miałam pomysłu ani chęci, aby coś z nimi zrobić. Dopiero jak domownicy zagrozili, że zielsko wyrzucą, to zabrałam się za zrobienie skromnego bukietu w kubeczku po deserze.
Niedawno kupiłam w Auchan deser w karmelu, jak się w domu okazało w glinianym kubeczku, szkoda go było wyszucić. W tej kompozycji kubeczek posłużył jako wazon, który wyłożyłam gąbką florystyczną. Łodygi zatrwianu wrębnego przycięłam do mniejszego rozmiaru. Do gąbki powbijałam zatrwian tatarski, jako bazę bukietu i dopiero później w układałam kolorowe gałązki zatrwianu wrębnego. Tak powstał bukiet, który postoi na komodzie do świąt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz