Choinka w sam raz dla miłośników prasy kolorowej. Gdy weźmiemy egzemplarz gazety o małym formacie o zawartości ok 200 stron, to po przeczytaniu mamy świetny surowiec do zrobienia choinki. Pomysł na zrobienie choineczki podsunęła mi Deni, która wynalazła go u Marthy Steward.
Po przeczytaniu listopadowego numeru Glamour, zamiast przeznaczyć go na makulaturę, zaczęłam składać karki. Najpierw z każdej kartki złożyłam prawy górny róg do środka i tak składałam, aż złożyłam wszystkie, następnie każdą kartkę składałam jeszcze raz na pół i równocześnie zaginałam wystający na dole róg do środka. Z uwagi na to, że nie należę do osób bardzo niecierpliwych, składałam wszystko przez trzy wieczory. Potem choineczka stała tydzień, bo się zastanawiałam co z nią dalej zrobić. W końcu zdecydowałam się na pomalowanie złota farbą w sprayu i posypanie brokatem. Jednak dalej mi czegoś brakowało. Kupiłam złotą bombkę - gwiazdkę, której cążkami obcięłam wystającą cześć za która wiesza się bombki, dziurę zakleiłam gorącym klejem i posypałam obficie brokatem. Gwiazdkę przykleiłam na szczycie choineczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz