Zrobiłam kolejny komplet biżuterii. Potrzebowałam coś do turkusowej sukienki, w której wybieram się na urodziny. Nie chciałam aby komplet była skromy, gdyż sukienka jest prosta. Przypomniało mi się, że od jakiegoś czasu leżą mi w szafce szklane kamyczki w kolorze zbliżonym do mojej sukienki. Dołożyłam tylko bezbarwne kamyczki i gotowe. No niezupełnie. :)
Tym razem nie miałam szczęścia przy robieniu naszyjnika, gdyż mając go praktycznie gotowy, gdy zostało mi tylko przywiązanie żyłek do zapięcia - przyszło mi robić wszystko od nowa. W momencie wyśliznęły mi się obie żyłki z ręki i prawie wszystkie koraliki spadły i rozsypały się po całym pokoju. Nie zostało mi nic innego jak zbierać po kolanach kamyczki z podłogi i zacząć zabawę od nowa. Za drugim razem bez problemu zrobiłam.
Dziękuję bardzo za odwiedziny mojego bloga i za komentarze.
Śliczny komplet :)
OdpowiedzUsuń