Niedawno zrobiłam na drugą komodę kompozycję z astromerii. Na jednej mam świeczki z poprzedniego wpisu, bukiet kwiatów i zdjęcia rodzinne. Za to na drugie były pustki. W kwiaciarni kupiłam 3 gałązki różowe i 2 żółte astromerii. Skróciłam łodygi i okazało się, że kwiaty składają się z trzech części, tak więc powymieniałam je i zrobiłam mieszane kwiaty różowo-żółte. Następnie dużą kulę owinęłam czerwonym drucikiem, dzięki temu w słoneczny dzień ładnie cię błyszczy. Pokój w którym stoi kompozycja jest dość ciemny, bo słońce zastawia sąsiedni blok. Ważny jest każdy promień światła.
No to teraz chyba masz jasno w pokoju. Te kwiaty są takie piękne.
OdpowiedzUsuńbardzo piękna kompozycja pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń